Ichigo - 28-03-2008 21:56:47

-Witaj wędrowcze, może przyda ci się nowa szata?

-Czarna szata (podstawowe wyposażenie Shinigami)-500złota

-Szata kapitańska(mogą ją kupić tylko kapitanowie, muszą mieć przedtym czarną szatę)-1000złota

-Ludzka powłoka(jak wybierasz się do świata żywych nogdy tego nie zapomnij)-200złota

Rennkar - 29-03-2008 14:47:05

<Do środka powoli wszedł zwykle wyglądający człowiek - zwykle dla tych co widzieli duchy, bo inni w zauwarzali tym miejscy tylko zwykle wyglądające powietrze... Był to Shinigami.>
-Witaj - Powiedział powoli z ciężkim amerykańskim akcentem - Tak, przyda mi się. Poproszę zwykłą czarną.
<Czekając aż Sprzedawca mu ją przyniesie, przeliczył pieniądze i zaczął rząglować coraz to większą ilością małych, złotych krążków>

Ichigo - 29-03-2008 19:10:05

heh nieźle :P spuszczę ci za to cenę :P

Luks - 12-04-2008 17:50:13

<Szedłem szybko wąską, brudną uliczką przez miasto Karakura zmierzając wprost do sklepu, gdzie jak wiedziałem, sprzedają wyposażenie dla shinigami, choć co prawda nie byłem jednym z nich, jednak doskonale wiedziałem, że nikt mnie nie rozpozna, dopóki nie założę maski. Mijałem śpieszących się wszędzie ludzi, jednak nie zwracali oni na mnie najmniejszej uwagi - byłem Vaizardem, nie mogli mnie widzieć. Przebiegłem przez jezdnię na czerwonym świetle prawie wpadając pod samochód i zatrzymałem się przed normalnie wyglądającym, miejskim sklepem. Otworzyłem powoli drzwi i wkroczyłem do ciemnego pokoju. Zapukałem. Zza kotary wyłonił się wysoki, barczysty mężczyzna, na pewno mający już za sobą trzydziestkę. Odłożył brudną ścierkę, którą usiłował wyczyścić jeszcze brudniejszy kufel, po czym zapytał mnie:>
- Czego chcesz? Nie umiesz czytać? Sklep jest nieczynny - widział mnie. Nie mogło być pomyłki.
- Najmocniej przepraszam za najście, jednak jest to bardzo ważna sprawa, a mi się niestety śpie... - nie dokończyłem zdania, gdy ten podszedł do mnie i powiedział zdenerwowany:
- Nie obchodzi mnie czy to jest ważne, czy nie, sklep jet zamknięty!! - po czym usiłował wyprowadzić mnie ze sklepu, ale szybko go powstrzymałem:
- Jestem Shinigami - skłamałem, jednak jak widać nie poznał się na mnie. - Przepraszam, ale natychmiast potrzebuję nowej, czarnej szaty, można zobaczyć towar?
- Ach, najmocniej pana przepraszam, widać umie pan dobrze ukrywać swoje reiatsu - na te słowa uśmiechnął się do mnie. - Tak, już służę pomocą, wejdźmy na zaplecze - po czym zaprowadził mnie do dużego pomieszczenia wypełnionego różnymi skrzyniami, szatami i półkami uginającymi się pod ciężarem magicznych akcesoriów. - O, tutaj są czarne szaty - wskazał mi duża skrzynie z oznaczeniami: 175, 180, 185, itd..
<Podszedłem do skrzyni z opisem Czarne Szaty - 185 cm i sięgnąłem do środka. Poszperałem trochę wśród nich i wybrałem ładnie prezentującą się, zwyczajną szatę i przymierzyłem ją, po czym wyszedłem z magazynu i stanąłem przed ladą kładąc na niej ubranie.>
- Proszę na mnie chwilę poczekać, zaraz do pana przyjdę.
<Naprawdę ludzie są dziwni... Parsknąłem śmiechem przypominając sobie, że jak tylko powiedziałem, iż jestem "Shinigami" zaczął traktować mnie niczym szeregowy kapitana głównodowodzącego. Rzeczywiście muszą mieć jakieś problemy ze Społecznością Dusz... Hiyori-chan miała rację. Szybko przewertowałem w głowie mój dzisiejszy plan i po spojrzeniu na zegarek stwierdziłem, że jestem już 10 minut spóźniony na spotkanie w "kwaterze głównej". Śpiesząc się wyjąłem portfel i przeliczyłem pieniądze. Tak, tyle powinno wystarczyć. Położyłem pieniądze na stole, a po chwili oczekiwania wyłonił się przede mną sklepikarz.>
- Dziękuję panu bardzo, niech pan nas nie zapomni i odwiedzi jeszcze kiedyś. A, i jeszcze jak będzie pan w Seretei, niech pan powiadomi Shigekuni Yamamoto-Genryūsai-sama, że kłopoty z towarem zostały rozwiązane - mrugnął do mnie porozumiewawczo okiem.
- Dobrze, na pewno nie zapomnę. Do widzenia! - wziąłem resztę z lady i wybiegłem na świeże powietrze.

Rennkar - 13-04-2008 11:09:52

Hmmm... Tylko wiesz Luksie, ze ty nie możesz sobie opisywać wszystkiego co robisz? Inaczej - wpływasz tylko na reakcj swojej postaci, nie na reakcję świata otaczającego. Ale to tylko w WG trzeba respektować... Tutaj, miło jest to poczytać ^^

Luks - 13-04-2008 11:18:18

Dobra, następnym razem się zastosuję :). Sorry.

lisekplhehe - 24-04-2008 08:26:32

<wchodzi>
-dziendobry-chcialem kupic szate  shinigami-powiedzial ziewajac
<gdy dostal szate ubral ja dal kase i wyszedla ze sklepu>

PS.moge napisac po prostu <kupuje szate>

Ichigo - 24-04-2008 13:43:44

tak :)

smok - 30-04-2008 22:34:17

Do sklepu wchodzi nagi facet . Podchodzi do sprzedawcy
- chcial bym kupic czarna szate
- Prosze
Wziol szate i zaplaci (500)sprzedawcy ubral sie i wyszedl , zanim zamknal drzwi spojrzal za siebie  i poczul ze jeszcze nie raz tu zawita.

Paffciu Taicho - 30-04-2008 23:56:10

<Po uliczce z wieloma bazarami szedł męszczyzna wyglądał normalnie. Niezbyt wyrużniał się z tłumu chociaż jego osoba sciągała na siebie wzroki wielu osub. Tak to było to nie miał szat shinigami. Był nowy. Dopiero co szedł po uliczce handlowej i rozglądał się gdzie może kupić tanie czarne szaty. Po chwili znalazł nowy, zadbany sklep na którego wystawie nie były tylko i wyłącznie czarne i kapitańskie szaty shinigami. Miał wielką chęć kupić sobie szate kapitańską, ale opanowywał to uczucie myśląc że wkońcu może stanie sie kapitanem (jak mi admin odpisze) i bendzie godzien nosić szate kapitańską. Po chwili namysłu wszedł do sklepu a zza lady wyłoniła się smukła sylwetka sprzedawczyni. Była ona młoda, ładna i męszczyzna nie mugł oderwać od niej wzroku. Lecz po chwili opanował się i zapytał>
-Ile sobie rzyczycie za czarną szate shinigami?
-500 sztuk złota <odpowiedziała piękna sprzedawczyni>
<męszczyzna poczuł ze to troche za dużo jak na jego kieszen, ma wkońcu do kupienia jeszcze broń i tym podobne rzydatne rzeczy dla nowego shinigami. Ale nie mugł oprzeć się urodzie sprzedawczyni>
-Poprosze jedną
-Prosze bardzo. Zapakować?
-Nie dziękuje przebiore się odrazu.
-Przebieralnie są w każdym rogu.
-Dziekuje.
<męszczyzna wszedł do pzebieralni, lecz nie domknoł drzwi i młoda sprzedawczyni siedząca za ladą nie mogła oderwać wzroku od rozbierającego się męszczyzny. Gdy męszczyzna był całkiem goły, wbiegła do przebieralni w której sie znajdował (uproszczona wersja) I PO KRóTKIM NUMERKU SPRZEDAWCZYNI OBNIZYłA CENE SZAT DO 400SZTUK ZłOTA (:D)>

lisekplhehe - 01-05-2008 08:10:52

EJ TAK NIE MOZNA!!! MUSISZ PLACIC CENE JAK KARZDY. CYTUJE:wpływasz tylko na reakcj swojej postaci, nie na reakcję świata otaczającego

Byakuya - 01-05-2008 09:20:30

<whodze>
<mowie do sprzedawcy> chce pukic czarna szate
<place oddchodze>

Paffciu Taicho - 01-05-2008 09:35:16

Wiem ale nawet nie wpisalem tego na karte postaci to była tylko taka ukryta wiadomość do GM'a :D a ty lisek dramatyzujesz odrazu ile ty masz lat? 2?

lisekplhehe - 08-05-2008 16:13:06

a ty to co?
jabys chcial wiedziec jestem hackerem....moze i jestem mlody i latwo sie denerwoje ale kompa ci moge rozsadzic

Ogród zimowy w bloku? Może się da. idealny pies dla dziecka materace hilding tresc-zaproszenia-na-komunie.eu jak-napisac-zaproszenie-na-komunie.eu